Kolumbia to kraj który coraz bardziej otwiera się na turystę i zachęca do odwiedzin. To także kraj z dosyć nieciekawą historią, wokół którego powstało zbyt wiele mitów. Podróżując po Kolumbii da się szybko zauważyć, że jest ona pełna nieodkrytych jeszcze do końca pięknych zakątków, ale także miejsc bardzo wyeksploatowanych turystycznie. Coraz częściej w bardzo pozytywny sposób można odczuć, jak bardzo Kolumbia stara się zmienić negatywny obraz z jakim była i dalej jest kojarzona. W Kolumbii miałam okazję mieszkać przez kilka miesięcy podczas mojego wolontariatu w Kartagenie. O tej przygodzie napiszę w oddzielnym wpisie, a tutaj chciałabym się podzielić praktycznymi wskazówkami jakie powinniśmy znać zanim udamy się do Kolumbii.
Kolumbia przyciąga poszukiwaczy przygód swoim zróżnicowanym i bogatym krajobrazem. To jedyne państwo Ameryki Południowej, które ma dostęp do Oceanu Spokojnego a przez Morze Karaibskie także do Atlantyckiego. To duży kraj, około trzy razy większy od Polski, położony w północno-zachodniej części kontynentu południowoamerykańskiego. Spory jej fragment zajmuje egzotyczna selwa amazońska. Kolumbia posiada także wyspy – San Andrés, Providencia oraz malownicze Islas de Rosario położone na północy, niedaleko Kartageny. To właśnie w Kolumbii urodził się pisarz Gabriel Garcia Marquez czy Shakira. Także tutaj uprawia się jedną z najlepszych kaw na świecie.
LOTY DO KOLUMBII
Najlepsze oferty lotów znajdziemy z Hiszpanii ( Iberia, Avianca). Z tym, że lecąc z Polski, musimy doliczyć jeszcze koszt podróży do Hiszpanii. Chociaż może to być fajna opcja,aby przy okazji kilka dni poświęcić na zwiedzaniu np. Madrytu. Ja za bilet w dwie strony zapłaciłam około 1200zł z Madrytu, plus 250zł Warszawa- Madryt. Do Kolumbii leciałam narodowym kolumbijskim przewoźnikiem, czyli Aviancą, lot był bardzo w porządku.
WIZA
Obywatele RP mogą przebywać na terenie Kolumbii bez wiz. Dla turystów jest są to 90 dni. Można wizę przedłużyć na kolejne 90 dni, ale wtedy jest już ona płatna. Trzeba pamiętać, że na granicy możemy zostać zapytani o pokazanie biletu lub rezerwacji wylotu z kraju.
TRANSPORT
Przed podróżowaniem po Kolumbii, zarówno w miastach jak i pokonując dłuższe trasy, warto poznać kilka zasad:
- Poruszanie się transportem publicznym w Kolumbii jest dosyć skomplikowane i dużo zależy w której części kraju jesteśmy. W niektórych miastach na północy zdecydują się na nią tylko najodważniejsi.
- Praktycznie zawsze ceny biletów trzeba negocjować i mogą być one bardzo różne.
- Aby pokonać większe odległości np.pomiędzy Kartageną a miastem Medellin lepszą opcją będzie zakup krajowego lotu. Tanim przewoźnikiem po Kolumbii jest np. VivaColombia
- Aby pokonać mniejsze odległości pomiędzy miastami, można udać się na dworzec autobusowy i bez problemu znajdziemy autobus, który jedzie w danym kierunku.
- Na pewno autobus, lub tzw. taxi colectivo ( czyli taksówka współdzielona z innymi pasażerami) będzie lepszą opcją niż wypożyczenie samochodu. Ruch drogowy rządzi się tutaj innymi zasadami, niż te znane nam z Europy.
- Małe autobusy (busetas) szczególnie w północnej, karaibskiej części kraju nie mają określonego czasu na odjazd. Odjeżdżają, gdy są pełne. Zatrzymują się wtedy gdy któryś z pasażerów krzyknie parada ( stop). W każdym z busów jest tzw, zarządzający, czyli osoba która zarządza porządkiem w autobusie, zbiera opłatę i wydaje bilet. Nie ma przystanków, buseta często nie ma drzwi i zatrzymuje się wtedy gdy ktoś chce wsiąść lub wysiąść.
- Gdy już rozpoczniemy naszą jazdę takim busem, trzeba bardzo uważać i mocno się trzymać z racji tego, że kierowcy potrafią prowadzić bardzo źle i szybko, wyprzedzać na zakrętach, a czasami łamać wszystkie możliwe przepisy.
- Inaczej sprawy mają się w większych miastach środkowej Kolumbii, np w Medellin, Bogota. Tutaj autobusy są większe, mają wyznaczone przystanki, zatrzymują się rzadziej i generalnie wszystko wydaję się dużo bardziej uporządkowane.
- W miastach dobrze funkcjonuje Uber. Jeśli chodzi o taksówki, trzeba zwracać uwagę czy są one oficjalne, bo często zdarza się, że są to prywatne samochody, które mogą się zatrzymać i zaoferować podwózkę. Takich propozycji lepiej się wystrzegać. Z taksówkarzami, podobnie jak z kierowcami autobusów należy negocjować bo ceny potrafią zmniejszyć się nawet o 70%.
STREFA CZASOWA
Różnica czasu pomiędzy Polską a Kolumbią wynosi zimą minus 6, a latem minus 7 godzin.
WALUTA
Walutą jest peso kolumbijsie (COP). Na poczatku ogromną trudność może sprawiać fakt, że wszystko liczone jest w tysiącach i milionach. Ja starłam się pamiętać, ze około 10 tys pesos to nasze 10 zł. W supermarketach i sklepach jest możliwość płacenia kartą. W miastach bez problemu znajdziemy też bankomaty.
JĘZYK
Językiem urzędowym jest hiszpański ze swoją kolumbijską odmianą. Porozumienie się po angielsku raczej będzie trudne, dlatego warto nauczyć się chociaż podstawowych zwrotów po hiszpańsku, to zdecydowanie ułatwi nam naszą podróż.
Generalnie da się podróżować tylko z językiem angielskim i wiele osób tak właśnie podróżuje, nie tylko w Kolumbii ale w całej Ameryce Południowej. Ale na pewno będzie sporo trudniej pytać o i organizować różne rzeczy i wtedy też nasze negocjacje mogą być gorsze a przez to ceny wyższe.
POGODA
Pogoda w Kolumbii podobnie jak cały kraj jest bardzo zróżnicowana. Generalnie w Kolumbii wyróżnia się dwie pory roku: porę suchą od listopada do kwietnia i porę deszczową od maja do października. Kolumbia charakteryzuje się bardzo zmiennym klimatem. Dzięki obecności Andów,które przecinają kraj, a przez to bardzo urozmaiconą rzeźbę terenu klimat zależy bardziej od wysokości miejsca, w którym się znajdujemy. Bogota jest deszczowa, mglista i zimna, Cali i Kartagena tropikalne i upalne, a w Medellín panują łagodne temperatury, taka wieczna wiosna.
ELEKTRYCZNOŚĆ
Elektryczność – 120V/60Hz, ale pomimo, że wtyczki są inne niż w Polsce, wiele z moich polskich urządzeń działało bez adaptera.
NOCLEGI
Bez problemu możemy zarezerwować noclegi przez internet, np. na Booking. Inną opcją jest szukanie noclegu już na miejscu i raczej nie będzie z tym problemu. Ceny w zależności od lokalizacji są bardzo różnorodne, warto jednak zwrócić uwagę, czy są położone w bezpiecznej okolicy.
SZCZEPIONKI
Jedyną obowiązkową szczepionką, gdy udajemy się do Kolumbii jest ta przeciw żółtej gorączce. W Kolumbii ta szczepionka jest powszechnie dostępna ( nawet na większych lotniskach jest możliwość szczepień) i bezpłatna.
JAKIE CIUCHY ZE SOBĄ ZABRAĆ
Wybierając się do Kolumbii, tak na prawdę nasz bagaż powinniśmy spakować jak na cztery pory roku. Pogoda jest tak zmienna, że tak na prawdę wszystko może się przydać od klapek i stroju kąpielowego na północy i ciepłej kurtki czy swetra w wysoko położonych, andyjskich miastach, takich jak Bogota. Oprócz tego warto zabezpieczyć się przed deszczem – w porze deszczowej częstotliwość opadów dość znacznie się nasila praktycznie w każdej części kraju.
JEDZENIE
Za co najbardziej polubiłam Kolumbię to bogactwo bardzo egzotycznych, świeżych i słodkich owoców. Pokrojone, świeże owoce lub świeżo zrobione soki można praktycznie kupić na ulicach co krok i są bardzo tanie.
Kolejnym napojem, z którego Kolumbia słynie na całym świecie jest kawa. Tutaj pita najczęściej w postaci tinto. Jest słodka i dość wodnista. Uliczni sprzedawcy są wszędzie i nalewają tinto prosto z termosu małych kubeczków. Kolumbia doczekała się też sieci kawiarni typu Starbucks – Juan Valdez, gdzie możemy spróbować kolumbijskiej kawy na rożne sposoby, jeżeli tinto nie do końca przypadło nam do gustu.
Najczęściej podawanym daniem dnia jest ryż w towarzystwie mięsa lub ryb, do tego zupa, sok ze świeżych owoców lub trzciny cukrowej i kawa na deser. Do tego patacón czyli smażone placki z ze specjalnej odmiany bananów. Za taki zestaw w lokalnych knajpach lub targach zapłacimy około 15 złotych.
Kolejnym kolumbijskim przysmakiem są Arepas, czyli smażone placki kukurydziane, najczęściej podawane z serem (arepas con queso) lub masłem ( arepas con mantequilla), chociaż mogą być też podawane na słodko do śniadania lub sprzedawane na ulicy jako przekąska. Jest to niewątpliwie najsłynniejsza przekąska Kolumbii.
BEZPIECZEŃSTWO
Bezpieczeństwo w Kolumbii poprawiło się znacząco w ostatnich latach. Wciąż należy jednak być ostrożnym i pamiętać, że nie jest to kraj europejski, a poziom biedy i nierówności społeczne dalej powodują przestępczość i kradzieże. Jeżeli będziemy trzymać się tylko części turystycznych, będziemy jak najbardziej bezpieczni. Kolumbia mocno stara się zmienić obraz kraju bardzo niebezpiecznego, kojarzonego tylko z narkotykami, rabunkami i krwawymi rozruchami na ulicach. Natomiast jeśli oddalimy się od miejsc turystycznych, powinniśmy być dużo bardziej ostrożni z racji tego, że w niektórych miejscach dalej jest dosyć nieciekawie. Na przykład Medellín, który był niegdyś centrum walki karteli narkotykowych z policją, i jednym z najniebezpieczniejszych miast na świecie, dzisiaj jest nowoczesnym i dość bezpiecznym miastem. Ogólnie nie ma powodu, aby się bać, podejmując pewne środki ostrożności. Nawet w tak turystycznym i rozsławionym mieście jakim jest Cartagena niejednokrotnie słyszałam i widziałam wiele. Mieszkałam jakieś pół godziny drogi busem od centrum. I tak jak w centrum ( Ciudad Amurallada) można do późnych godzin nocnych spacerować po jego wąskich i kolorowych uliczkach, słuchać ulicznej muzyki itd, tak w innych częściach miasta, gdy tylko zapadał zmrok, nawet miejscowi byli dużo bardziej ostrożni i często powtarzali ” no dar papaya” co oznacza tyle aby nie zachęcać złodziei swoim zachowaniem aby nas okradli. Co w praktyce przekłada się na skromniejszy ubiór, bez biżuterii, dobrze schowany portfel, telefon komórkowy, czy nie chodzenie samemu po zmierzchu.
Podróżując po Kolumbii trzeba być przede wszystkim bardzo rozważnym i wszystko będzie dobrze. Tym bardziej, że Kolumbijczycy są bardzo sympatycznym, chętnym do pomocy i miłym narodem. To ludzie z natury radośni, ta radość jest w nich pomimo często nie łatwej sytuacji życiowej.